Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o meblach, pracy na budowie, szczurach
Rok powstania: 2001
mówię: No trudno, płacze, tego, dziewucha, kurczę, bo go nie widziała w ogóle, nie Jak tego, to tylko przywieźli go w trumnie już tego I żeby go... Kurczę, jak żeśmy otworzyli tą trumnę, to wiesz co? No nie było takiego, co by się nie rozpłakał W ogóle twarzy nie miał Jedna, jedna taka zdarta Widocznie na twarz upadł, jak wyleciał z tego pociągu na twarz widocznie upadł I tego, nie wiem, czy go za ręce trzymali, czy coś No w ogóle widać, że się nie bronił, że ma ręce... bo przeważnie jak się upada, to się jakoś tam rękoma trochę broni
mówię: No trudno, płacze, tego, dziewucha, kurczę, bo go nie widziała w ogóle, nie <pause> Jak tego, to tylko przywieźli go w trumnie już tego <pause> I żeby go... Kurczę, jak żeśmy otworzyli <orig reg="tę">tą</> trumnę, to wiesz co? No nie było takiego, co by się nie rozpłakał <pause> W ogóle twarzy nie miał <pause> Jedna, jedna taka zdarta <pause> Widocznie na twarz upadł, jak wyleciał z tego pociągu na twarz widocznie upadł <pause> I tego, nie wiem, czy go za ręce trzymali, czy coś <pause> No w ogóle widać, że się nie bronił, że ma ręce... bo przeważnie jak się upada, to się jakoś tam rękoma trochę broni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego