Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
w jednej fabryce.

Lokatorki układały właśnie spać młodsze dzieci.


Adela stała przy kuchni i gotowała wieczerzę.

Jeden z sublokatorów wrócił do domu niezupełnie
trzeźwy.

Siedział na łóżku z wyciągniętymi nogami,
przyglądając się ponuro końcom swoich obłoconych
butów.

Dwóch chłopców wodziło się na środku izby
za łby, wrzeszcząc przy tym przeraźliwie.

Jednakże gdy tylko Felek wszedł, wszyscy obrócili ku niemu
głowy: był to przecież nowy człowiek, który odtąd
będzie także zabierał część miejsca w izbie,
który będzie jeszcze jedną przeszkodą, utrudniającą
im wszystkim poruszanie się, oddychanie, pracę i spoczynek.
Spojrzenia ich były twarde i nieżyczliwe.

Tylko matka Adeli zabiegała o nowego sublokatora
w jednej fabryce. <br><br>Lokatorki układały właśnie spać młodsze dzieci. <br><br><br>Adela stała przy kuchni i gotowała wieczerzę. <br><br>Jeden z sublokatorów wrócił do domu niezupełnie <br>trzeźwy. <br><br>Siedział na łóżku z wyciągniętymi nogami, <br>przyglądając się ponuro końcom swoich obłoconych <br>butów. <br><br>Dwóch chłopców wodziło się na środku izby <br>za łby, wrzeszcząc przy tym przeraźliwie. <br><br>Jednakże gdy tylko Felek wszedł, wszyscy obrócili ku niemu <br>głowy: był to przecież nowy człowiek, który odtąd <br>będzie także zabierał część miejsca w izbie, <br>który będzie jeszcze jedną przeszkodą, utrudniającą <br>im wszystkim poruszanie się, oddychanie, pracę i spoczynek. <br>Spojrzenia ich były twarde i nieżyczliwe. <br><br>Tylko matka Adeli zabiegała o nowego sublokatora
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego