pan mówił, a tym, co ja usiłuję powiedzieć, polega na tym, że pan uznaje istnienie rzeczy "głęboko ludzkich", mogących być obiektem wiedzy, podczas gdy ja myślę o nich wyłącznie jako o przedmiocie wyobraźni. Ta zdolność pozwala powiedzieć: rzeczy mogą wyglądać inaczej, a jeśli mogą wyglądać inaczej, wolę, aby wyglądały lepiej.</><br><br><who3>- Jednakże istnieją kultury bardziej otwarte i bardziej zamknięte. Stwarzające więcej możliwości i je odbierające. Czy więc z pańskiego punktu widzenia kryteria nie narzucają się same i nie powraca w inny sposób sformułowane, ale to samo pytanie o możliwość istnienia pozakulturowej perspektywy, która pozwala nam na ocenę rzeczy?</><br><br><who4>- Może jest to praktycznie