Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kiedy powiedział, że prawda, po prostu przyjęła to do wiadomości. Już jako 16-latka chodziła do branżowych klubów. Rodzice zapraszają jej dziewczynę Anię na obiady, na urodziny. Mama woli nawet poplotkować czy pójść na zakupy z Anią, bo Agnieszka nie ma do tego cierpliwości. Nie muszą się z niczym kryć.

- Jestem, jaka jestem, a jak ktoś tego nie akceptuje, to jego problem - deklaruje Agnieszka. Opowieści o "leczeniu" homoseksualistów czy wyrzucaniu ich z domu słucha trochę jak bajki o żelaznym wilku, choć wie, że takie rzeczy nadal się zdarzają. - Historie o heteroseksualnych małżeństwach lesbijek brzmią dziś dziwacznie. Jakby musiały coś odsłużyć społeczeństwu
kiedy powiedział, że prawda, po prostu przyjęła to do wiadomości. Już jako 16-latka chodziła do branżowych klubów. Rodzice zapraszają jej dziewczynę Anię na obiady, na urodziny. Mama woli nawet poplotkować czy pójść na zakupy z Anią, bo Agnieszka nie ma do tego cierpliwości. Nie muszą się z niczym kryć.<br><br>- Jestem, jaka jestem, a jak ktoś tego nie akceptuje, to jego problem - deklaruje Agnieszka. Opowieści o "leczeniu" homoseksualistów czy wyrzucaniu ich z domu słucha trochę jak bajki o żelaznym wilku, choć wie, że takie rzeczy nadal się zdarzają. - Historie o heteroseksualnych małżeństwach lesbijek brzmią dziś dziwacznie. Jakby musiały coś odsłużyć społeczeństwu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego