wyłącznie w tych przedmiotach, które służyły mi do ułatwienia ich poznania, a nawet bez żadnego przyporządkowania ich tym przedmiotom, a to, aby móc je w następstwie tym lepiej dostosować do wszelkich innych, którym by odpowiadały".<br>Ogólność rozważań, ale i prostota. Wydaje się, że te dwie cechy chodzą zawsze w parze. Jeżeli metoda ma być szaleństwem, to to szaleństwo powinno być ogólne i proste. "...pomyślałem tedy, iż, aby je (proporcje) lepiej rozpatrzeć pojedynczo, winienem przedstawić je sobie jako linie, nie znajdowałem bowiem nic prostszego oraz jaśniej przemawiającego do mej wyobraźni i zmysłów; lecz aby je zapamiętać lub zrozumieć kilka naraz, należałoby je