Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
to wiem, kurwa, dopiero teraz...
- Co za schiza! - Guma zaczął nerwowo chodzić po izbie. - To Agnes ją tak urabia.
- Z matką też nie chce rozmawiać. Wyrzuciła z domu wszystkie jej wypalanki. - Melenkof roześmiał się.
- Guma ma rację. - Hehe popatrzył na Melenkofa. - Ale są pewne granice rezygnacji z siebie... Te gadki Jolki: bo to jest ważne dla dziecka i takie tam, co tylko wpuszcza człowieka w poczucie winy. Wydaje jej się, że coś w ten sposób załatwi. A ja mam zasadę. Nie będzie niczego ode mnie wymuszała. Żadnych emocjonalnych szantaży. I Monika niestety robi się do niej podobna, ciągle każe mi coś
to wiem, kurwa, dopiero teraz...<br>- Co za schiza! - Guma zaczął nerwowo chodzić po izbie. - To Agnes ją tak urabia.<br>- Z matką też nie chce rozmawiać. Wyrzuciła z domu wszystkie jej wypalanki. - Melenkof roześmiał się. <br>- Guma ma rację. - Hehe popatrzył na Melenkofa. - Ale są pewne granice rezygnacji z siebie... Te gadki Jolki: bo to jest ważne dla dziecka i takie tam, co tylko wpuszcza człowieka w poczucie winy. Wydaje jej się, że coś w ten sposób załatwi. A ja mam zasadę. Nie będzie niczego ode mnie wymuszała. Żadnych emocjonalnych szantaży. I Monika niestety robi się do niej podobna, ciągle każe mi coś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego