Szymczyk. - Parę razy łatą po tyłku. Macie w ogóle szczęście, że to już nie te czasy".<br>Jedynie Piotr Rodak, podobny do starego, szarego słonia, popatrzył z zainteresowaniem na Jurka, kręcił ciężko głową i powiedział: "Dziwny z ciebie chłopak. Przypominasz mi pewnego studenta, ale on stał się trockistą". Od tamtych czasów Jurek nie odzywał się do stolarzy nie proszony. Wie, że go i tak zapytają.<br>Zaniebieszczały dymki papierosów.<br>- No, co tam w kantorze, wszyscy zdrowi? - zagadnął Grzesio.<br>- Mamy przejść na warsztat: ja i Stacho.<br>- Powitać nowych kolegów po fachu - Rodak uśmiechnął się, klepnął po ramieniu Jasia Krone No co, Jasiu, dwa heble