większym radykalizmie głoszonych haseł, a także obietnicy powrotu do państwa socjalnego. Rywalizacja PO i PiS wyrasta na najbardziej spektakularne wydarzenie jesieni. W obu partiach zakorzenione jest głęboko przekonanie, że tylko zdominowanie przyszłego partnera daje szanse na takie rządzenie, które już po kilku miesiącach nie zakończy się klęską i kompromitacją. Jarosław Kaczyński mówi wręcz, że jego partia nie weźmie udziału w żadnym rządzie, który nie dokona przełomu, a liderzy PO uznają, że tylko wielka przewaga w parlamencie pozwoli im na prowadzenie samodzielnej polityki gospodarczej i zmarginalizowanie PiS w innych kwestiach.<br><br>Rozpoczyna się zatem sezon politycznych obietnic. Ruszają partyjne ofensywy, których motywem przewodnim