Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
zaciekawieniem śledził przeistoczenia, jakie przechodził wyraz twarzy hrabiny pod wpływem słów kapitana. Były to: zadowolenie, duma i zachwyt.
Spełniono pierwszy toast. Pierwszy oficer podziwiał teraz poświęcenie kapitana, który zamiast swego ulubionego koniaku pił szampana. Kapitan spytał hrabinę, czy pozwoli sobie podać czarną kawę.
- Z przyjemnością - odpowiedziała hrabina, coraz bardziej zadowolona. Kapitan zadzwonił na stewarda.
Kiedy kawa znalazła się na stole, a steward zniknął za drzwiami, kapitan, napełniając ponownie kielichy szampanem, powiedział:
- Drugi toast wznoszę za niebiański urok wspaniałego gościa, którego obecność na moim statku uważam za największy zaszczyt, jaki mnie spotkał w życiu.
Pierwszy oficer był zachwycony toastem i uważał, że
zaciekawieniem śledził przeistoczenia, jakie przechodził wyraz twarzy hrabiny pod wpływem słów kapitana. Były to: zadowolenie, duma i zachwyt.<br> Spełniono pierwszy toast. Pierwszy oficer podziwiał teraz poświęcenie kapitana, który zamiast swego ulubionego koniaku pił szampana. Kapitan spytał hrabinę, czy pozwoli sobie podać czarną kawę.<br> - Z przyjemnością - odpowiedziała hrabina, coraz bardziej zadowolona. Kapitan zadzwonił na stewarda.<br> Kiedy kawa znalazła się na stole, a steward zniknął za drzwiami, kapitan, napełniając ponownie kielichy szampanem, powiedział:<br> - Drugi toast wznoszę za niebiański urok wspaniałego gościa, którego obecność na moim statku uważam za największy zaszczyt, jaki mnie spotkał w życiu.<br> Pierwszy oficer był zachwycony toastem i uważał, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego