Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ja - jedyne dostępne tu piwo Lhasa.
W ten sposób popijamy tabletki zawierające lekarskie dawki kokainy, które mają zniwelować objawy ewentualnej choroby wysokościowej. I czując się coraz lepiej ruszamy w dalszą drogę.
Cztery tysiące sześćset, pięć tysięcy dwieście, pięć tysięcy siedemset. Przewodnik z satysfakcją informuje o wysokości, na którą właśnie dotarłyśmy. Kasi kręci się w głowie od samych liczb, ja udaję, że wszystko jest w porządku, choć ból głowy i nieznośne ciśnienie zobojętnia na widok białych szczytów Himalajów. Do wyjścia z samochodu niektórych zmusza jedynie fizjologiczna potrzeba. Gdy wjeżdżamy na najwyższą przełęcz, nikt prawie nie podejmuje ryzyka.
Ja jednak muszę sobie udowodnić
ja - jedyne dostępne tu piwo Lhasa.<br>W ten sposób popijamy tabletki zawierające lekarskie dawki kokainy, które mają zniwelować objawy ewentualnej choroby wysokościowej. I czując się coraz lepiej ruszamy w dalszą drogę.<br>Cztery tysiące sześćset, pięć tysięcy dwieście, pięć tysięcy siedemset. Przewodnik z satysfakcją informuje o wysokości, na którą właśnie dotarłyśmy. Kasi kręci się w głowie od samych liczb, ja udaję, że wszystko jest w porządku, choć ból głowy i nieznośne ciśnienie zobojętnia na widok białych szczytów Himalajów. Do wyjścia z samochodu niektórych zmusza jedynie fizjologiczna potrzeba. Gdy wjeżdżamy na najwyższą przełęcz, nikt prawie nie podejmuje ryzyka.<br>Ja jednak muszę sobie udowodnić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego