namiotowe miasteczko zniknie po przeprowadzeniu na <name type="place">Ukrainie</> uczciwych wyborów.<br>Również na <name type="place">Chreszczatyku</> już od miesiąca przebywa kilkuset lokatorów namiotowego miasteczka. Nie zostało zlikwidowane mimo próśb mera miasta <name type="person">Ołeksandra Omelczenka</>, który twierdził, że trzeba zabrać namioty z centralnej ulicy z uwagi na zbliżające się święta i gości, którzy zechcą zobaczyć świąteczny <name type="place">Kijów</>.<br><br>- Nie możemy się stąd ruszyć, bo nasze miejsce zajmą inni, sympatycy <name type="person">Wiktora Janukowycza</>, a wówczas będzie źle - tłumaczy <name type="person">Bogdan</>, trzydziestoletni pracownik prywatnej firmy ochroniarskiej we <name type="place">Lwowie</>. Na pytanie, jak długo zamierza tu pozostać, odpowiada: - Do dnia, gdy usłyszę od władz prawdę. Oczekiwaliśmy na nią zbyt długo.<br>Prawda - to potwierdzenie, że