Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
znaczne postępy.
Formalnie nigdy nie uczyłem się tego języka, jednakże siedział we mnie dość głęboko. Zaryzykowałbym tezę, że ludzie pochodzący na przykład z Galicji mieli trochę inne ucho, to znaczy trochę inaczej czuli swój polski, co mogło się również ujawniać w poezji. U Leśmiana, urodzonego w Warszawie i studiującego w Kijowie, odgaduję jakby echo jambicznej ruszczyzny, zresztą zaczynał od wierszy po rosyjsku. Sam czułem bardzo silny pociąg do rosyjskiej inkantacji w wierszach. Puszkin na przykład tak narzuca siłę i zwartość swoich linii, że trwają w pamięci jakby rzeźbione na zawsze. Jednakże wcześnie chyba uświadomiłem sobie, że jest to inny rejestr niż
znaczne postępy.<br> Formalnie nigdy nie uczyłem się tego języka, jednakże siedział we mnie dość głęboko. Zaryzykowałbym tezę, że ludzie pochodzący na przykład z Galicji mieli trochę inne ucho, to znaczy trochę inaczej czuli swój polski, co mogło się również ujawniać w poezji. U Leśmiana, urodzonego w Warszawie i studiującego w Kijowie, odgaduję jakby echo jambicznej ruszczyzny, zresztą zaczynał od wierszy po rosyjsku. Sam czułem bardzo silny pociąg do rosyjskiej inkantacji w wierszach. Puszkin na przykład tak narzuca siłę i zwartość swoich linii, że trwają w pamięci jakby rzeźbione na zawsze. Jednakże wcześnie chyba uświadomiłem sobie, że jest to inny rejestr niż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego