Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
Afra, a władza i godność, której on jest tylko depozytariuszem. Władza banów.
- Wiem, co chcesz mi powiedzieć - mówił Doron. - Ostry służył tobie.
- Takiś mądry, a nic nie rozumiesz - ban uśmiechnął się. - Oni wszyscy mi służyli.
Kłamiesz! - chciał krzyczeć Magwer, ale tylko jęk wydobył się z jego gardła. - Przecież oni wszyscy...
- Kłamiesz! - To Doron. - Chcieli cię zabić.
- Popełniłem błąd, dopuściłem do buntu. Ty nic nie rozumiesz, Liściu, choć ponoć nosisz w sobie pradawną mądrość. Miasto Os zawładnęło tą ziemią przed wiekami. Ugięliśmy karki. Afrowie stali się rabami oddającymi hołd Czarnej Pani. Lecz dzięki temu Gniazdo nie narzuciło nam swoich namiestników. Gniazdo zabierało
Afra, a władza i godność, której on jest tylko depozytariuszem. Władza &lt;orig&gt;banów&lt;/&gt;.<br>- Wiem, co chcesz mi powiedzieć - mówił Doron. - Ostry służył tobie.<br>- Takiś mądry, a nic nie rozumiesz - &lt;orig&gt;ban&lt;/&gt; uśmiechnął się. - Oni wszyscy mi służyli.<br>Kłamiesz! - chciał krzyczeć Magwer, ale tylko jęk wydobył się z jego gardła. - Przecież oni wszyscy...<br>- Kłamiesz! - To Doron. - Chcieli cię zabić.<br>- Popełniłem błąd, dopuściłem do buntu. Ty nic nie rozumiesz, Liściu, choć ponoć nosisz w sobie pradawną mądrość. Miasto Os zawładnęło tą ziemią przed wiekami. Ugięliśmy karki. Afrowie stali się rabami oddającymi hołd Czarnej Pani. Lecz dzięki temu Gniazdo nie narzuciło nam swoich namiestników. Gniazdo zabierało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego