że będzie z nami grać dziewczyna, to szczerze mówiąc byłem bardzo zaskoczony i nastawiony na "nie" - przyznaje Marcin. - Praca w zespole to ciężka sprawa, jeżdżenie nocą, próby. Poza tym przesiąknięte sobą męskie towarzystwo, bo tyle lat się znamy z chłopakami. Nie wyobrażałem sobie, jak mogłaby się w tym odnaleźć dziewczyna. Kojarzę kobiety z wokalistkami, chociaż wiem, że są wyjątki, np. doskonała perkusistka grała z Princem, gitarzystka grała u Michaela Jacksona. Ale to było daleko, jakiś odległy świat z telewizji. A tu nagle takie dziewczę młode, delikatne z Łodzi ma przyjechać na próby. Zmieniłem zdanie po pierwszej próbie. Do tej pory myślałem