Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
towarzyskim zawrzało. - Zbaraniałem - opowiada Krzysztof Pusz, za prezydentury Lecha Wałęsy podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, później wicewojewoda pomorski. - A potem rozdzwoniły się telefony od moich braci, od Kokoszki...

- Pytałem Pusza, o kogo chodzi, bo siedzieliśmy i zastanawialiśmy się z Marylą, moją żoną, że chyba nie o biskupa Gocłowskiego - relacjonuje Ryszard Kokoszka, właściciel restauracji Cristal, człowiek, który bywa i u którego bywają.

- Gdy przeczytałem w Internecie, że to znany gdański ksiądz - opowiada Jerzy Borowczak, jeden z liderów Sierpnia 1980 - zacząłem się zastanawiać: Kurde, kto tu jest znany... Często czytam "znany biznesmen" czy "znany polityk", a mnie jego nazwisko nic nie mówi. Dałem
towarzyskim zawrzało. - Zbaraniałem - opowiada Krzysztof Pusz, za prezydentury Lecha Wałęsy podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, później wicewojewoda pomorski. - A potem rozdzwoniły się telefony od moich braci, od Kokoszki...<br><br>- Pytałem Pusza, o kogo chodzi, bo siedzieliśmy i zastanawialiśmy się z Marylą, moją żoną, że chyba nie o biskupa Gocłowskiego - relacjonuje Ryszard Kokoszka, właściciel restauracji Cristal, człowiek, który bywa i u którego bywają.<br><br>- Gdy przeczytałem w Internecie, że to znany gdański ksiądz - opowiada Jerzy Borowczak, jeden z liderów Sierpnia 1980 - zacząłem się zastanawiać: Kurde, kto tu jest znany... Często czytam "znany biznesmen" czy "znany polityk", a mnie jego nazwisko nic nie mówi. Dałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego