Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wchodzą przedstawiciele wszystkich stanów, przy czym każdy ma tylu swoich elektorów, ilu delegatów do Kongresu: Izby Reprezentantów i Senatu; w praktyce więc proporcjonalnie do liczby ludności, bo np. Kalifornia deleguje do Izby 55 kongresmanów, a maleńkie Delaware - jednego (tylko senatorów jest zawsze po dwóch z każdego stanu). W sumie więc Kolegium Elektorskie tworzy 538 osób, w tym troje z niegłosującego w Kongresie stołecznego Dystryktu Columbia. Kandydat, który otrzymuje w danym stanie najwięcej głosów bezpośrednich, zgarnia całą pulę tamtejszych głosów elektorskich (poza Maine i Nebraską, gdzie przydziela się je proporcjonalnie). Do zwycięstwa potrzeba zwykłej większości, czyli minimum 270 głosów elektorskich.

Elektorzy z
wchodzą przedstawiciele wszystkich stanów, przy czym każdy ma tylu swoich elektorów, ilu delegatów do Kongresu: Izby Reprezentantów i Senatu; w praktyce więc proporcjonalnie do liczby ludności, bo np. Kalifornia deleguje do Izby 55 kongresmanów, a maleńkie Delaware - jednego (tylko senatorów jest zawsze po dwóch z każdego stanu). W sumie więc Kolegium Elektorskie tworzy 538 osób, w tym troje z &lt;orig&gt;niegłosującego&lt;/&gt; w Kongresie stołecznego Dystryktu Columbia. Kandydat, który otrzymuje w danym stanie najwięcej głosów bezpośrednich, zgarnia całą pulę tamtejszych głosów elektorskich (poza Maine i Nebraską, gdzie przydziela się je proporcjonalnie). Do zwycięstwa potrzeba zwykłej większości, czyli minimum 270 głosów elektorskich.<br><br>Elektorzy z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego