sztuk, by pokazać, że w sporach o płace, oddłużenie, dotacje itp. nie jest stroną, lecz arbitrem. Ale to płonne nadzieje. Skoro koalicja i jej rząd działają na rzecz umocnienia sektora państwowego w gospodarce, to nie mogą się dziwić, iż robotnicy pod URM-em uważają premiera Oleksego za superpracodawcę, a ministra Kołodkę - za głównego księgowego, który ma wypłacić, co się należy. Rząd wiele zrobił, by umocnić w ludziach to przekonanie: Koalicja próbuje rządzić gospodarką z ministerialnych gabinetów. Najświeższym przykładem jest Klemens Ścierski - "swój chłop z przemysłu". Ten dyrektor dużego zakładu jest ewidentnym reprezentantem wielkoprzemysłowego lobby. Wicepremier Jagieliński to eksponent rolniczego lobby. Właśnie