Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
mówić jaśniej?
- Nie, Jaskier - odrzekł wampir. - Jaśniej już nie mogę. Tym bardziej, że nie ma potrzeby. Prawda, Geralt?
- Prawda - wiedźmin oparł czoło na złączonych dłoniach. - Tak, psiakrew, prawda. Ale dlaczego patrzysz na mnie? Ja mam to zrobić? Ja tego nie umiem. Nie potrafię. Kompletnie nie nadaję się do tej roli... Kompletnie, rozumiecie?
- Nie - zaprzeczył Jaskier. - Kompletnie nie rozumiemy. Cahir? Czy ty rozumiesz?
Nilfgaardczyk spojrzał na Regisa, potem na Geralta.
- Chyba tak - powiedział wolno. - Tak sądzę.
- Aha - kiwnął głową trubadur. - Aha. Geralt zrozumiał w lot, Cahir sądzi, że rozumie. Ja w oczywisty sposób wymagam oświecenia, ale najpierw rozkazuje mi się milczeć, potem
mówić jaśniej?<br>- Nie, Jaskier - odrzekł wampir. - Jaśniej już nie mogę. Tym bardziej, że nie ma potrzeby. Prawda, Geralt?<br>- Prawda - wiedźmin oparł czoło na złączonych dłoniach. - Tak, psiakrew, prawda. Ale dlaczego patrzysz na mnie? Ja mam to zrobić? Ja tego nie umiem. Nie potrafię. Kompletnie nie nadaję się do tej roli... Kompletnie, rozumiecie?<br>- Nie - zaprzeczył Jaskier. - Kompletnie nie rozumiemy. Cahir? Czy ty rozumiesz?<br>Nilfgaardczyk spojrzał na Regisa, potem na Geralta.<br>- Chyba tak - powiedział wolno. - Tak sądzę.<br>- Aha - kiwnął głową trubadur. - Aha. Geralt zrozumiał w lot, Cahir sądzi, że rozumie. Ja w oczywisty sposób wymagam oświecenia, ale najpierw rozkazuje mi się milczeć, potem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego