zawodach i tak prawie nieprzerwanie do lat trzydziestych, ustanawiając swoisty i jakże wspaniały rekord 25 lat startów. Startował chyba we wszystkich klasach: juniorów, starszych i <orig>oldboyów</>! Wszędzie go było pełno. Gdy zawodnicy wyjeżdżali do Westerowa na południową stronę Tatr, to pan Henryk prowadził ich przez Polski Grzebień, albo Przełęcz pod Kopą.<br><br><tit>Befsztyki</><br><br>Jeździł z nimi, pomagał, doradzał, smażył befsztyki na śniadanie....Tak, te befsztyki Bednarskiego pamiętano długo. To było w czasie zawodów w Westerowie w roku 1922. Tam, w hotelu zamieszkali w jednym pokoju Stanisław Zubek, Franciszek Bujak, H. Bednarski i Jan Hubert. Wówczas zawodnicy musieli zabierać własny prowiant, więc czwórka