Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
swoją działalność? Giedroyć: Zaczynało nas kilkoro i ten zespół przetrwał do dziś. Byli to: Zofia i Zygmunt Hertzowie, Gustaw Herling Grudziński, Józef Czapski i mój młodszy brat, Henryk. Niestety Zygmunt zmarł kilka lat temu.
Garliński: Trzecia wojna światowa nie wybuchła, zbliżała się nieuchronna demobilizacja i nie było wątpliwości, że II Korpus nie może się demobilizować we Włoszech. To nie jest kraj, który może wchłonąć wielką liczbę obcych, tam cudzoziemiec nie może dostać prawa pracy. Nie było jeszcze wiadomo co stanie się z tysiącami polskich żołnierzy, którzy nie mieli dokąd wracać, bo pochodzili w większości z naszych wschodnich ziem, zagrabionych przez Sowiety
Garliński: Trzecia wojna światowa nie wybuchła, zbliżała się nieuchronna demobilizacja i nie było wątpliwości, że II Korpus nie może się demobilizować we Włoszech. To nie jest kraj, który może wchłonąć wielką liczbę obcych, tam cudzoziemiec nie może dostać prawa pracy. Nie było jeszcze wiadomo co stanie się z tysiącami polskich żołnierzy, którzy nie mieli dokąd wracać, bo pochodzili w większości z naszych wschodnich ziem, zagrabionych przez Sowiety
swoją działalność? Giedroyć: Zaczynało nas kilkoro i ten zespół przetrwał do dziś. Byli to: Zofia i Zygmunt Hertzowie, Gustaw Herling Grudziński, Józef Czapski i mój młodszy brat, Henryk. Niestety Zygmunt zmarł kilka lat temu.<br> Garliński: Trzecia wojna światowa nie wybuchła, zbliżała się nieuchronna demobilizacja i nie było wątpliwości, że II Korpus nie może się demobilizować we Włoszech. To nie jest kraj, który może wchłonąć wielką liczbę obcych, tam cudzoziemiec nie może dostać prawa pracy. Nie było jeszcze wiadomo co stanie się z tysiącami polskich żołnierzy, którzy nie mieli dokąd wracać, bo pochodzili w większości z naszych wschodnich ziem, zagrabionych przez <orig>Sowiety
