może wpisać w notatce z wyprawy: Uratowany.<br>Zauważmy, jak noc wydłuża czas trwania akcji. Albowiem noc, to tradycyjne środki transportu ratowników i ratowanego. W nocy nie można użyć śmigłowca. Pozostaje więc, jak za dawnych lat, samochód. Prześledźmy: samochodem z Zakopanego na Gąsienicową. Dalej pieszo: Czarny Staw, Zmarzły Staw, Kozia Przełęcz, Kozie Czuby. Potem, po wykonaniu kluczowego zadania ratowniczego - po "zdjęciu" taterników ze ściany, znoszenie w dół najpierw przez Dolinkę Pustą, a następnie głównym ciągiem Pięciu Stawów. Tu krótki odpoczynek; herbata, kromka chleba, a jeśli ranny na to pozwala - nawet coś bardziej treściwego z kuchni A. i J. Krzeptowskich. Znów trzeba podstawiać