w siedem koni,<br> Żaden Kozła nie dogoni.<br> Już minęli bramę z tęczy,<br> Siedem jarów i przełęczy,<br> Cztery stawy i dwa mosty -<br> Jeden krzywy, drugi prosty -<br> I znów dalej popędzili,<br> Aż ujrzeli w pewnej chwili<br> Niebotyczną złotą wieżę<br> Malowaną na papierze,<br> A na wieży wśród mozaiki<br> Lśniły takie słowa bajki:<br><br>Oto Kozioł Rudobrody<br>Dudniąc wbiegł na złote schody,<br>Na spienionych koniach rześcy<br>W cwał ruszyli za nim jeźdźcy,<br>Aż im w pędzie tym wichura<br>Pozrywała pawie pióra.<br><br>Sadził w górę Kozioł chyży,<br>Mknęli jeźdźcy coraz wyżej,<br>Coraz wyżej na szczyt wieży,<br>Gdzie się mur ząbczasty jeży.<br><br> A na szczycie tym w koronie