Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.25
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
oczyszczalnie ścieków. Henryk Obara przepracował w niej 21 lat. Teraz, tak jak 87 innych pracowników, dostał wypowiedzenie. Jego zdaniem firma padła, bo wygrywała przetargi dzięki najniższym kosztom, bez zysku. - To jak tu zarabiać? - pyta retorycznie.

Dwa miesiące

Mimo ogłoszenia upadłości firma wciąż działa. Robotnicy pracują przy budowie strefy przemysłowej w Kożuchowie. Pracy wystarczy jeszcze na ok. dwa miesiące. - Ale nie wiadomo dla ilu osób - zastrzega syndyk Eugeniusz Boski. To on kieruje teraz firmą. I w całej Polsce szuka inwestora, który ją kupi w całości. Jeśli się nie uda, trzeba będzie sprzedawać po kawałku.
Dzięki temu, że jest praca, ludzie dostali zaległe
oczyszczalnie ścieków. Henryk Obara przepracował w niej 21 lat. Teraz, tak jak 87 innych pracowników, dostał wypowiedzenie. Jego zdaniem firma padła, bo wygrywała przetargi dzięki najniższym kosztom, bez zysku. - To jak tu zarabiać? - pyta retorycznie.<br><br>&lt;tit&gt;Dwa miesiące&lt;/&gt;<br><br>Mimo ogłoszenia upadłości firma wciąż działa. Robotnicy pracują przy budowie strefy przemysłowej w Kożuchowie. Pracy wystarczy jeszcze na ok. dwa miesiące. - Ale nie wiadomo dla ilu osób - zastrzega syndyk Eugeniusz Boski. To on kieruje teraz firmą. I w całej Polsce szuka inwestora, który ją kupi w całości. Jeśli się nie uda, trzeba będzie sprzedawać po kawałku. <br>Dzięki temu, że jest praca, ludzie dostali zaległe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego