Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
parafianie zauważyli, że ksiądz nie ma kołdry - uszyli. Przynieśli góralski pasek do zegarka, gdy stary się przetarł. Nawet regał na książki zrobili, widząc, że młody duchowny trzyma je na podłodze.

*

Pod Tatry zawędrował pierwszy raz jako kilkunastoletni chłopiec. Był wtedy uczniem szkoły średniej. Przyjechał ze swoją klasą na wycieczkę do Krakowa. Zahaczyli też o Podhale, gdzie wizyta była czymś obowiązkowym. Mówi, że Tatry dziwnie mu się spodobały. Wspomina, jak wraz z kolegami podszedł do górala w Dolinie Pięciu Stawów, by poprosić go o wspólne z nim zdjęcie. A róbcie, nic mi tyz ta nie ubędzie - miał wtedy odpowiedzieć staruszek .
- Najważniejsze dla
parafianie zauważyli, że ksiądz nie ma kołdry - uszyli. Przynieśli góralski pasek do zegarka, gdy stary się przetarł. Nawet regał na książki zrobili, widząc, że młody duchowny trzyma je na podłodze.<br><br>*<br><br>Pod Tatry zawędrował pierwszy raz jako kilkunastoletni chłopiec. Był wtedy uczniem szkoły średniej. Przyjechał ze swoją klasą na wycieczkę do Krakowa. Zahaczyli też o Podhale, gdzie wizyta była czymś obowiązkowym. Mówi, że Tatry dziwnie mu się spodobały. Wspomina, jak wraz z kolegami podszedł do górala w Dolinie Pięciu Stawów, by poprosić go o wspólne z nim zdjęcie. A róbcie, nic mi &lt;dialect&gt;tyz&lt;/&gt; ta nie ubędzie - miał wtedy odpowiedzieć staruszek .<br>- Najważniejsze dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego