Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy,o wykładach, o książkach
Rok powstania: 1999
Krakowa...
- Ja jadę we wrześniu.
- ... ale Monika uczy Filipinkę polskiego, więc nie może wyjechać, ale może... ciebie nie pytam, bo jedziesz na wesele.
- Słuchaj, nie chcesz jechać w ten weekend do Krakowa? Albo na jeden dzień albo na dwa.
- Z okazji takiej bez?
- Znaczy nie, jest festiwal kultury żydowskiej w Krakowie.
- Wiem.
- No.
- A on jeszcze trwa?
- Tak. Do soboty albo do niedzieli. Poszłybyśmy, to znaczy pojechałybyśmy tam, to poszłybyśmy do jakiejś knajpy jednej, drugiej, trzeciej, dziesiątej. Możemy tylko na jeden dzień. Na niedzielę albo na sobotę. Chyba że, znaczy bo, my tak, czy inaczej będziemy z Moniką starały się pojechać
Krakowa...&lt;/&gt;<br>&lt;WHO3&gt;- Ja jadę we wrześniu.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- ... ale Monika uczy Filipinkę polskiego, więc nie może wyjechać, ale może... ciebie nie pytam, bo jedziesz na wesele.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Słuchaj, nie chcesz jechać w ten weekend do Krakowa? Albo na jeden dzień albo na dwa.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Z okazji takiej bez?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Znaczy nie, jest festiwal kultury żydowskiej w Krakowie.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Wiem.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- No.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- A on jeszcze trwa?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Tak. Do soboty albo do niedzieli. Poszłybyśmy, to znaczy pojechałybyśmy tam, to poszłybyśmy do jakiejś knajpy jednej, drugiej, trzeciej, dziesiątej. Możemy tylko na jeden dzień. Na niedzielę albo na sobotę. Chyba że, znaczy bo, my tak, czy inaczej będziemy z Moniką starały się pojechać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego