prowincjonalnego, górskiego plemienia Kurdów.<br>Tak tedy templariusze wiedzieli przede wszystkim, że Saraceni lepiej od innych znają Wschód, w tym i tajemnice Ziemi Świętej, że są ambitni, dzielni i mądrzy, no i że warto się od nich uczyć. A że niekiedy dawało się dzięki tej polityce wykorzystywać jednych przeciwników przeciw drugim - Królestwo Jerozolimskie trwało jak wyspa w morzu pogan, a templariuszy oskarżano o paktowanie z przeciwnikiem, a nawet - o tajemne sprzyjanie mu.<br>Faktycznie, poszczególni wielcy mistrzowie, a nawet i inni członkowie kapituły mieli wśród Saracenów wielkich prywatnych przyjaciół, a niekiedy i sojuszników. I to od nich właśnie dowiedział się mistrz Robert o