Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
spokojnie. Ani śladu rozszlochanej histerii:
- Jestem dla ciebie takim ciężarem...
- Nie mów tak. To nieprawda.
- Musisz grać.
- Nic nie muszę. Połóż się. Będę przy tobie siedział.
- Nie, nie... Nie chce mi się spać. Jakoś lepiej się poczułam.
Muszę działać szybko, bardzo szybko.
- Wiesz co... Mam straszną ochotę na tę chałwę. Kup mi kawałek.
- Koniecznie teraz?
- O tej porze nie będzie tłoku. Proszę cię...

Wyszedł. Słyszę trzaśnięcie drzwi, a potem oddalające się kroki.
Szybko. Teraz szybko. Na tapczan, do okna, na parapet i... niechcący strącam ten nieszczęsny alpejski fiołek. Huk rozbitej doniczki niesie się po podwórku, narasta echem... i nie wiem, skąd
spokojnie. Ani śladu rozszlochanej histerii: <br>- Jestem dla ciebie takim ciężarem... <br>- Nie mów tak. To nieprawda. <br>- Musisz grać. <br>- Nic nie muszę. Połóż się. Będę przy tobie siedział. <br>- Nie, nie... Nie chce mi się spać. Jakoś lepiej się poczułam. <br>Muszę działać szybko, bardzo szybko. <br>- Wiesz co... Mam straszną ochotę na tę chałwę. Kup mi kawałek. <br>- Koniecznie teraz? <br>- O tej porze nie będzie tłoku. Proszę cię... <br><br>Wyszedł. Słyszę trzaśnięcie drzwi, a potem oddalające się kroki. <br>Szybko. Teraz szybko. Na tapczan, do okna, na parapet i... niechcący strącam ten nieszczęsny alpejski fiołek. Huk rozbitej doniczki niesie się po podwórku, narasta echem... i nie wiem, skąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego