Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
do Donalda. Szukali ajentów. Szkoda, że się wtedy nie zdecydowałem... Człowiek, kurtka na wacie, ma coraz częściej takie myśli.

Nareszcie! Rozkruszyli to gówno! Można zajrzeć do środka! No, jest kanał instalacyjny. Wykop obmurowany najlepszą cegłą klinkierową i przykryty granitową płytą! - No i co, Dionizy?! Kabel z czasów Adolfa nie wytrzymał! - Kurna, Marek, wszystko w tym mieście chodzi na kablu Adolfa.

Jak człowiek tak stoi nad wykopem i zagląda do środka, to jakby stał nad grobem lub jakąś archeologię tutaj robił, odkopywanie zaginionej cywilizacji, jak na Discovery, poszukiwania Atlantydy. I to, co tam po nich zostało, to jeszcze ciepłe i ciągle działa
do Donalda. Szukali ajentów. Szkoda, że się wtedy nie zdecydowałem... Człowiek, kurtka na wacie, ma coraz częściej takie myśli.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Nareszcie! Rozkruszyli to gówno! Można zajrzeć do środka! No, jest kanał instalacyjny. Wykop obmurowany najlepszą cegłą klinkierową i przykryty granitową płytą! - No i co, Dionizy?! Kabel z czasów Adolfa nie wytrzymał! - Kurna, Marek, wszystko w tym mieście chodzi na kablu Adolfa. <br><br>Jak człowiek tak stoi nad wykopem i zagląda do środka, to jakby stał nad grobem lub jakąś archeologię tutaj robił, odkopywanie zaginionej cywilizacji, jak na Discovery, poszukiwania Atlantydy. I to, co tam po nich zostało, to jeszcze ciepłe i ciągle działa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego