Czai się za kurtyną nieustannie zbrodnia i występek. Nikomu ani przez chwilę nie daje spokoju. Raz wprawia ją w ruch Hamlet, innym razem Król, czasem wprawia się w ruch sama i jest to tak groźne, że - jak powiada pewien bohater pewnego rosyjskiego opowiadania - można wpaść w przygnębienie i zacząć pić. Kurtyna bowiem jak łatwo zgadnąć, jest WIELKĄ METAFORĄ. I odczytać ją można dowolnie. Jak kto chce. Może oznaczać: CZAS, LOS. BOGA. NATURĘ HISTORIĘ, ŻYCIE, ROSJĘ, ŚWIAT etc. <br>Kiedy by jednak złośliwie przyjąć, że kurtyna jest po prostu kurtyną, można by dojść do wniosków dziwnych. Np. że wielką metaforę, zanim zacznie straszyć