Porfiriona)<br> Ale ty, Porfirionie, co czynić, powiedz, znak ukaż, wskazówkę daj.<br>Pasterzem bądź, bądź co bądź!<br><br>Szloch, ryki, masowa epilepsja.<br><br>Osiołek Porfirion<br>(zakładając binokle):<br> Wskazówkę dam. Tram ta ra ram.<br><br>Napięcie, patologia i wyspiańszczyzna.<br><br>Społeczeństwo:<br> No!<br><br>Porfirion<br>(ryczy):<br> ZIELONA GĘŚ<br> NIE ZNA TRWOGI.<br> MOCZMY NOGI<br> MOCZMY NOGI.<br><br>Społeczeństwo:<br> Ahaa.<br>(moczy)<br><br>Kurtyna<br>(basem):<br> Ale najprzód obowiązek, a dopiero potem przyjemność.<br>więc najprzód zapada,<br>a dopiero potem łaskocze frędzelkami stopy<br>(wyżej wspomniane, boskie, różowe, <orig>cijetocijetostopy</> należą oczywiście<br>do Hermenegildy)<br><br>K. I. Gałczyński<br>(westchnienie):<br> Gdybym był młodszy...<br><br>Następuje:<br>Koncert fletowy Mozarta.<br><br>1948</><br><br><div type="poem" sex="m">Uroczyste otwarcie sezonu!<br>Premiera prasowa!<br><tit>TEATRZYK "ZIELONA GĘŚ''</><br>wbrew rozsiewanym plotkom o