Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kazania ksiądz mówił, że "na własnej skórze człowiek doświadcza tego, co można nazwać totalną wojną z Kościołem i polskością, w której metody walki są nieograniczone żadnymi normami". Wierni zareagowali długimi oklaskami; po nabożeństwie kilkuosobowa delegacja na czele z Anną Walentynowicz podeszła do ołtarza i wręczyła prałatowi kwiaty.



STOMMA

Witaj smutku

LUDWIK STOMMA

Siedząc przy stoliku pod czereśnią (starzeje się wspaniale, w tym roku obrodziła jak nigdy) i wystukując strony kolejnych felietonów czy książek, słuchałem często jego piosenek. Ale już przedtem zaważył na moim życiu. Gdyby nie on i mająca kiedyś kaprys mnie edukować wspaniała nauczycielka Maria Rysińska-Grangier, nie posiadłbym francuskiego
kazania ksiądz mówił, że "na własnej skórze człowiek doświadcza tego, co można nazwać totalną wojną z Kościołem i polskością, w której metody walki są nieograniczone żadnymi normami". Wierni zareagowali długimi oklaskami; po nabożeństwie kilkuosobowa delegacja na czele z Anną Walentynowicz podeszła do ołtarza i wręczyła prałatowi kwiaty.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;STOMMA&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Witaj smutku&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;LUDWIK STOMMA&lt;/&gt;<br><br>Siedząc przy stoliku pod czereśnią (starzeje się wspaniale, w tym roku obrodziła jak nigdy) i wystukując strony kolejnych felietonów czy książek, słuchałem często jego piosenek. Ale już przedtem zaważył na moim życiu. Gdyby nie on i mająca kiedyś kaprys mnie edukować wspaniała nauczycielka Maria Rysińska-Grangier, nie posiadłbym francuskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego