samego rana zabezpieczana. Tak się jednak nie stało. Wszystko dlatego, że specjaliści od budownictwa zmienili zdanie na temat sposobu zabezpieczenia. A dokument pozwalający na ich eksperymenty trafił do zarządcy kamienicy późnym popołudniem. Po ciemku takich prac robić się nie da!<br>Przez cały wczorajszy dzień służby miejskie były w pełnej gotowości. Lada moment miały ruszyć prace przy zabezpieczeniu kamienicy, której dach runął w sobotę. Czekały na próżno - nowy pomysł, zakładający nie podparcie ściany, lecz jej usztywnienie, został zaakceptowany przez &lt;name type="org"&gt;Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego&lt;/&gt; zbyt późno, by rozpocząć prace jeszcze za dnia. &lt;q&gt;- W środę z samego rana na pewno ruszymy do pracy&lt;/&gt; - obiecał