Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
Tery, Tery, musiałeś tu nabroić. Już wiem, kogo zapytam o twoją przeszłość, jeżeli mi sam nie opowiesz; koło nas mieszka doktor Kapur.
- Na pewno ci policzy jak pacjentowi za poradę. Tylko musisz pamiętać, że jest jasnowidzem. Opowiada o sprawach przyszłych, których jeszcze nie było...
- Kapura się boisz? - klasnęła w dłonie. - Ładna historia... Grace wyjechała, jestem zdana na twoje wybiegi, całkiem bezbronna. Kto mi zdradzi, jaki jesteś naprawdę?
Po drodze, wspinając się na łysy pagór, ciągnęła karawana wozów zaprzężonych w woły i wielbłądy. Skrzypiały głośno pełne koła zbite z desek, pokrzykiwali woźnice. Ogromne rogi bawołu nużały się w czerwonym słońcu, wielbłądy dostojnie płynęły
Tery, Tery, musiałeś tu nabroić. Już wiem, kogo zapytam o twoją przeszłość, jeżeli mi sam nie opowiesz; koło nas mieszka doktor Kapur.<br>- Na pewno ci policzy jak pacjentowi za poradę. Tylko musisz pamiętać, że jest jasnowidzem. Opowiada o sprawach przyszłych, których jeszcze nie było...<br>- Kapura się boisz? - klasnęła w dłonie. - Ładna historia... Grace wyjechała, jestem zdana na twoje wybiegi, całkiem bezbronna. Kto mi zdradzi, jaki jesteś naprawdę?<br>Po drodze, wspinając się na łysy pagór, ciągnęła karawana wozów zaprzężonych w woły i wielbłądy. Skrzypiały głośno pełne koła zbite z desek, pokrzykiwali woźnice. Ogromne rogi bawołu nużały się w czerwonym słońcu, wielbłądy dostojnie płynęły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego