mistrzostw świata w Perth - głosi oświadczenie ONiTP. <br>&lt;au&gt;k.g.&lt;/au&gt;&lt;/div&gt; <br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Rozmowa&lt;/tit&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Krzysztof Martens, brydżowy mistrz świata w teamie polsko-włoskim&lt;/tit&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Karty ponad granicami&lt;/tit&gt;<br><br><br>&lt;who1&gt;Gdy prawie rok temu szukaliśmy autora rubryki brydżowej, kierowaliśmy się rankingami, rozeznaniem w światku brydżowym i przyjemnie stwierdzić, że nie było pudła. A jak znalazł pana włoski sponsor?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Lalo Burgay zobaczył mnie i Marcina Leśniewskiego w 1991 roku, kiedy zdobyliśmy mistrzostwo Europy. Wtedy nas zapamiętał. Współpracę zaproponował mi rok temu w podobnej do mistrzostw świata teamów imprezie międzynarodowej, czyli - jak mówią brydżyści - transkontynentalnej.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Sponsor płacił za wszystko, a w jakim stopniu zdecydował o sportowym zwycięstwie?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Aby zostać mistrzami, musieliśmy