Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
sobą kilka godzin spędzonych nad udostępnionymi mi aktami spraw różnych ludzi, przysłanych tu z wyroku sądowego. A jednak w moim zawodzie jest tak, że gdy się już coś wie, to chciałoby się wiedzieć więcej.
- Panie dyrektorze - powiadam - z tego, co przeczytałem w aktach spraw pana podopiecznych, wynikałoby, że w Tai Lam jest nieco dziwna sytuacja...
- Całe nasze życie jest skomplikowane - rzecze z namysłem pan Ainsworth między jednym a drugim łykiem herbaty - ale nie wiem, na czym miałaby polegać niezwykłość sytuacji w tym zakładzie?
- Mordercy przebywają razem ze swymi ofiarami.
- Co pan ma na myśli?
- Handlarze narkotykami są tu pospołu z tymi
sobą kilka godzin spędzonych nad udostępnionymi mi aktami spraw różnych ludzi, przysłanych tu z wyroku sądowego. A jednak w moim zawodzie jest tak, że gdy się już coś wie, to chciałoby się wiedzieć więcej.<br> - Panie dyrektorze - powiadam - z tego, co przeczytałem w aktach spraw pana podopiecznych, wynikałoby, że w Tai Lam jest nieco dziwna sytuacja...<br> - Całe nasze życie jest skomplikowane - rzecze z namysłem pan Ainsworth między jednym a drugim łykiem herbaty - ale nie wiem, na czym miałaby polegać niezwykłość sytuacji w tym zakładzie?<br> - Mordercy przebywają razem ze swymi ofiarami.<br> - Co pan ma na myśli?<br> - Handlarze narkotykami są tu pospołu z tymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego