Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
pachą. - Ale cały dowcip polega na tym, że pocisk stanął przy tętnicy pachowej ! Jakby się rozmyślił. Tu biegnie tętnica wiecie? - taka gruba żyła. Gdyby została przerwana, to krew chlusnęłaby fontanną i nim nadeszłaby pomoc... E, szkoda gadać. Ale swoją drogą, to mi się już trafia drugi raz, tak, drugi raz.
Lancetem musnął nacinając i wyłuskawszy, podał kulę Staszkowi. Ten obejrzał: - Ścierwo, byłoby zabiło! podał Władkowi, od niego wziął kulę Szczęsny.
Chrobotek w tym czasie robił opatrunek i zastrzyk "na wszelki wypadek, żeby nie było tężca".
- Jak się pan czuje?
- Dobrze. Ja bym nawet poszedł, tylko piekielnie boli. - Nie, chodzić nie radzę
pachą. - Ale cały dowcip polega na tym, że pocisk stanął przy tętnicy pachowej ! Jakby się rozmyślił. Tu biegnie tętnica wiecie? - taka gruba żyła. Gdyby została przerwana, to krew chlusnęłaby fontanną i nim nadeszłaby pomoc... E, szkoda gadać. Ale swoją drogą, to mi się już trafia drugi raz, tak, drugi raz.<br>Lancetem musnął nacinając i wyłuskawszy, podał kulę Staszkowi. Ten obejrzał: - Ścierwo, byłoby zabiło! podał Władkowi, od niego wziął kulę Szczęsny.<br>Chrobotek w tym czasie robił opatrunek i zastrzyk "na wszelki wypadek, żeby nie było tężca".<br>- Jak się pan czuje?<br>- Dobrze. Ja bym nawet poszedł, tylko piekielnie boli. - Nie, chodzić nie radzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego