Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
jedynie z założenia, iż każdemu z nas zdarza się wykonywać czynności bezwiedne i niekontrolowane. Z przeproszeniem, Wysokiemu Sądowi z pewnością zdarza się to również. Wszak nie możemy pracować bez wytchnienia.
Aby Wysoki Sąd nie myślał, iż skromny adwokat (w mojej osobie) popadł w przesadę, ośmielam się zwrócić uwagę, iż kiedy Leń prosi: "O - O! Proszę!" lub wyprasza (to sobie), "czyni" to w zwrocie grzecznościowym nie wykonując przy tym żadnej pracy.

Wysoki Sąd pozwoli, iż na zakończenie mojego wywodu pozwolę sobie sparafrazować słowa jednego z mistrzów polskiego pióra, bowiem samego Jana Brzechwy:
"O, wypraszam to sobié! (patrz znak diakrytyczny nad e) jak
jedynie z założenia, iż każdemu z nas zdarza się wykonywać czynności bezwiedne i niekontrolowane. Z przeproszeniem, Wysokiemu Sądowi z pewnością zdarza się to również. Wszak nie możemy pracować bez wytchnienia.&lt;/&gt;<br>Aby Wysoki Sąd nie myślał, iż skromny adwokat (w mojej osobie) popadł w przesadę, ośmielam się zwrócić uwagę, iż kiedy Leń prosi: "O - O! Proszę!" lub wyprasza (to sobie), "czyni" to w zwrocie grzecznościowym nie wykonując przy tym żadnej pracy.<br>&lt;gap&gt;<br>Wysoki Sąd pozwoli, iż na zakończenie mojego wywodu pozwolę sobie sparafrazować słowa jednego z mistrzów polskiego pióra, bowiem samego Jana Brzechwy:<br>"&lt;q&gt;O, wypraszam to sobié!&lt;/&gt; (patrz znak diakrytyczny nad &lt;hi rend="italic"&gt;e&lt;/&gt;) &lt;q&gt;jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego