Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
zdezawuowany przez swoich przełożonych? Czy została przez kogokolwiek zdezawuowana wersja Jerzego Ozdowskiego, że z aprobatą Prymasa objął urząd, na który przed ćwierćwieczem tak sobie ostrzył zęby rzecznik "instynktu państwowego", "socjalistyczny katolik", Bolesław Piasecki? Czy zdementowano wiadomość, że Prymas łaskawym okiem patrzy na tworzenie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego? Albo podaną przez Le Monde wiadomość, że wyznaczył (sic!) Andrzeja Micewskiego na redaktora tygodnika Solidarność? Kościół - powtarzamy to przy każdej sposobności - odegrał ogromną rolę w okresie powojennym, stał się najwyższym autorytetem moralnym, uznawanym przez znakomitą większość wolnych Polaków, zarówno wierzących jak niewierzących. Teraz jednak po raz pierwszy, po trzydziestu pięciu latach moralnego i duchowego
zdezawuowany przez swoich przełożonych? Czy została przez kogokolwiek zdezawuowana wersja Jerzego Ozdowskiego, że z aprobatą Prymasa objął urząd, na który przed ćwierćwieczem tak sobie ostrzył zęby rzecznik "instynktu państwowego", "socjalistyczny katolik", Bolesław Piasecki? Czy zdementowano wiadomość, że Prymas łaskawym okiem patrzy na tworzenie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego? Albo podaną przez Le Monde wiadomość, że wyznaczył (sic!) Andrzeja Micewskiego na redaktora tygodnika Solidarność? Kościół - powtarzamy to przy każdej sposobności - odegrał ogromną rolę w okresie powojennym, stał się najwyższym autorytetem moralnym, uznawanym przez znakomitą większość wolnych Polaków, zarówno wierzących jak niewierzących. Teraz jednak po raz pierwszy, po trzydziestu pięciu latach moralnego i duchowego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego