Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
tak; złapiemy go i znowu zdobędziesz władzę.
- Nie opowiadaj mi tu bajek.
- Jesteśmy na jego tropie. Wiem to. Idziemy za nim. On ma swoje stałe trasy. Stopniowo poznaję ten schemat. Złapiemy go.
- Taa, na pewno.
- To żółć żalu, gniewu i rozgoryczenia po utracie. Wypluj ją. Ona cię zatruwa.
- Mówisz jak Lee.
- Lee był mądrym człowiekiem.
- Był wierny. Nie zdradził. Zginął w mojej obronie.
- Na bogów, jesteś kobietą, zatem zachowuj się jak kobieta, a nie jak wojownik; to odpychające.
- Najpierw musiałbyś mnie tego nauczyć.
- ...
- Patrz: włosy mi odrastają.
- To dobrze.
- Squaw ma wyglądać jak squaw, co? Znam to, znam. Swoją drogą miałam
tak; złapiemy go i znowu zdobędziesz władzę. <br>- Nie opowiadaj mi tu bajek. <br>- Jesteśmy na jego tropie. Wiem to. Idziemy za nim. On ma swoje stałe trasy. Stopniowo poznaję ten schemat. Złapiemy go. <br>- Taa, na pewno. <br>- To żółć żalu, gniewu i rozgoryczenia po utracie. Wypluj ją. Ona cię zatruwa. <br>- Mówisz jak Lee. <br>- Lee był mądrym człowiekiem. <br>- Był wierny. Nie zdradził. Zginął w mojej obronie.<br>- Na bogów, jesteś kobietą, zatem zachowuj się jak kobieta, a nie jak wojownik; to odpychające. <br>- Najpierw musiałbyś mnie tego nauczyć.<br>- ... <br>- Patrz: włosy mi odrastają. <br>- To dobrze. <br>- Squaw ma wyglądać jak squaw, co? Znam to, znam. Swoją drogą miałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego