wyniki nie są najgorsze. <q>- Jak tu była Stal Rzeszów, jeden z zawodników miał takie osiągi, że kobieta, która czuwa nad tą całą maszynerią, zaczęła stukać w zegary, bo myślała, że coś się popsuło. Wcześniej jakiś Murzyn chciał być zbyt ambitny i wyrzuciło go z ruchomej bieżni na drabinki</> - mówi obrońca Legii Jacek Zieliński.<br>Warszawscy piłkarze ćwiczyli głównie na bieżni.<br><q>- To pokaże, czy będziemy na zgrupowaniu w Szczyrku musieli więcej biegać, czy nie. Jeśli wyniki wyjdą dobre, to będzie więcej zajęć z piłką i "pakowania" na siłowni. Ja jestem zadowolony. Pod koniec, jak biegłem około 15 kilometrów na godzinę, miałem całkiem niezłe