Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
przykład chla całymi tygodniami. Tu zresztą taka okolica. Kiedyś było inaczej, ale teraz na całej ulicy może co drugi albo i co trzeci ma pracę. To piją, dopóki wystarczy zasiłku, a później na zeszyt. Inna sprawa, że się pod miasto powyprowadzali, ci, co mogli. Nie ma im się co dziwić. Lepiej, żeby dzieci nie oglądały takiego towarzystwa, co w bramie wystaje dzień i noc. No, a znowu pod piętnastką u nas się biją. Ona płacze, dzieci płaczą, on ją bije, a jak on się bardzo napije, to ona bije jego. I tak już z dziesięć lat. Mało to razy do mnie przybiegała
przykład chla całymi tygodniami. Tu zresztą taka okolica. Kiedyś było inaczej, ale teraz na całej ulicy może co drugi albo i co trzeci ma pracę. To piją, dopóki wystarczy zasiłku, a później na zeszyt. Inna sprawa, że się pod miasto powyprowadzali, ci, co mogli. Nie ma im się co dziwić. Lepiej, żeby dzieci nie oglądały takiego towarzystwa, co w bramie wystaje dzień i noc. No, a znowu pod piętnastką u nas się biją. Ona płacze, dzieci płaczą, on ją bije, a jak on się bardzo napije, to ona bije jego. I tak już z dziesięć lat. Mało to razy do mnie przybiegała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego