Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
nie było napomknieniem do jego miłości ku Heli i czy nie miało związku z przelewaniem wody do próżnych szklanek. Tego wieczoru nie zamówił już ani jednej literatki wody sodowej. Ale na drugi dzień Maks miał wolne i Roman znów zachodził do bufetu, wybijał na kasie dziesięć groszy i głośno zamawiał: "Literatka raz!" - dopóki panna Gienia nie zapytała go naiwnie: "Cóż to u pana, goście piją tylko sodową? I same literatki". A gdy wrócił na rewir i ze złością porozlewał wodę do szklanek, jakaś pani odezwała się za jego plecami: - Panie płatniczy, poproszę literatkę wody sodowej. Musiał więc pójść do bufetu i
nie było napomknieniem do jego miłości ku Heli i czy nie miało związku z przelewaniem wody do próżnych szklanek. Tego wieczoru nie zamówił już ani jednej literatki wody sodowej. Ale na drugi dzień Maks miał wolne i Roman znów zachodził do bufetu, wybijał na kasie dziesięć groszy i głośno zamawiał: "Literatka raz!" - dopóki panna Gienia nie zapytała go naiwnie: "Cóż to u pana, goście piją tylko sodową? I same literatki". A gdy wrócił na rewir i ze złością porozlewał wodę do szklanek, jakaś pani odezwała się za jego plecami: - Panie płatniczy, poproszę literatkę wody sodowej. Musiał więc pójść do bufetu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego