Angeles i jej nagłą sławę.<br>- Pewnego razu po przeprowadzce do Los Angeles pomyślałam sobie: O Boże, jedyni ludzie, których tu znam, to ci, którym płacę! Nie miałam w tym mieście żadnych prawdziwych przyjaciół. Niby wokół mnie tyle osób, ale to sami agenci, menedżerowie, prawnicy - wszyscy, którzy dla mnie pracują.<br>W Los Angeles właściwie nie spotyka się z ludźmi. Ale choć twierdzi, że nie ma chłopaka, słychać plotki o jej romansie na planie filmowym. Kiedy nagrywa kolejny odcinek "Ally McBeal", wstaje o 5.30, potem jedzie na plan. Po drodze zatrzymuje się przed Starbucks, pensjonatem dla psów prowadzonym przez Laurel Canyon i