Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
kazała im wetować przeciw projektowi tak dobroczynnemu?... Pytam się, gdzie był rozsądek, gdzie logiczne myślenie tych zacnych zresztą szlachciców?... Toż oni uderzali rękę, którą uścisnąć powinni byli z wdzięcznością!... No więc, wytłumaczże mi sąsiad...
- Przede wszystkim - rzekł po namyśle; pan Ksawery - chodziło o principium zaufania!... Projekt był z rąk ministra Lubeckiego...
- Lubecki! Lubecki! - przerwał żywo gospodarz. Proszę, a cóż sąsiad powiesz na dekret o sprzedaży dóbr rządowych, właśnie przez księcia-ministra w zeszłym roku do skutku doprowadzony?
- Powiem, że był on jednym jeszcze aktem rządowej samowoli, jako wydany z pominięciem sejmu, który jedynie jest uprawniony do stanowienia o losie dobra publicznego
kazała im wetować przeciw projektowi tak dobroczynnemu?... Pytam się, gdzie był rozsądek, gdzie logiczne myślenie tych zacnych zresztą szlachciców?... Toż oni uderzali rękę, którą uścisnąć powinni byli z wdzięcznością!... No więc, wytłumaczże mi sąsiad...<br>- Przede wszystkim - rzekł po namyśle; pan Ksawery - chodziło o principium zaufania!... Projekt był z rąk ministra Lubeckiego...<br>- Lubecki! Lubecki! - przerwał żywo gospodarz. Proszę, a cóż sąsiad powiesz na dekret o sprzedaży dóbr rządowych, właśnie przez księcia-ministra w zeszłym roku do skutku doprowadzony?<br>- Powiem, że był on jednym jeszcze aktem rządowej samowoli, jako wydany z pominięciem sejmu, który jedynie jest uprawniony do stanowienia o losie dobra publicznego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego