to, było zaczekać, wiesz i w Sylwestra wziąć, taki milenijny.</><br><who10>- A... No wiesz, ale to już nie chciałam, tak.</><br><who1>- No, ale to byłby koszt wtedy, bo to dwutysięczny rok, to wiesz, ho, ho, ale mielibyście co pamiętać, <vocal desc="laugh"> dobra, Małgosia.</><br><who10>- No, dobrze, akurat moja mama przyszła do mnie.</><br><who1>- Tak, teraz?</><br><who10>- No, Łukasz otworzył drzwi, dobrze Elu, to ściskam cię, do zobaczenia...</><br><who1>- ...<gap> Bo już nie przyjdziesz.</><br><who10>- A wiesz, co, no nie, bo <vocal desc="yyy"> co, myślę, że jak dzisiaj do Tomka zadzwonię, to mi wypada powiedzieć, że jak będą mieli chęć i czas, to żeby przyszli</></><br><br><div type="phone"><br><who1>- <gap> Co mówisz?</><br><who11>- <gap reason="unclear"> Mam <orig reg="dwa takie">dwóch takich</> prawie <orig reg="jamniki">jamników</>, jamników, takich