Ale...<br> - Nie ma ,,ale"!<br> - Tak, lecz...<br> - Nie ma ,,lecz"!<br> - Oczywiście, jednak...<br> - Nie ma ,,jednak"!<br> - Mimo to sprawa nie jest tak prosta, ponieważ...<br> - Sprawa jest prosta! Jesteście czy nie jesteście?<br> - Jesteśmy...<br> - Więc jazda! Na co czekacie?<br> I mała grupka, ociągając się, zeszła ze ściany, by dołączyć się do reszty.<br> Inż. Anthelme Lukullus Savarin podszedł do dra Brillat-Ćwierciakiewicza i rzekł nieśmiało:<br> - Proszę kolegi, ja nie jestem taki młody, ja jestem z Królowej-Babki, czy to...<br> - To nic! To nic! - odpowiedział Ćwierciakiewicz. - Niech brat stanie za <orig>abdomenem</> Drugiego Asystenta, który, nie wiadomo, czy nie będzie kiedyś Ministrem Interny, tak jak nie wiadomo, czy