Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, Monarze, polityce, zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa o pracy, Monarze, polityce, zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
inaczej to znaczy źle na niego wpłynie.
Ta pani psycholog ta nowa, czy też była była narkomanka.
Nie, ona ani psycholog, ani narkomanka. Po prostu trafiło się jej, żeby w pewnym sensie jakoś tak znajomościach, ale dobrze wyszło, że ona sobie to załatwiła. Teraz skończyła, znaczy robi te studia
Yhy. Ma żyłkę do tego.
Ma żyłkę do tego. Wie pani, przede wszystkim jest matką trojga dzieci. Mi się wydaje, że to jest najlepszy psycholog.
No tak tak.
Jakoś dzieci jej nie zażywają narkotyków i to chyba właśnie o to chodzi.
No właśnie. Udało jej się własne uchronić.
To ona jest tak
Ta pani psycholog ta nowa, czy też była była narkomanka.
Nie, ona ani psycholog, ani narkomanka. Po prostu trafiło się jej, żeby w pewnym sensie jakoś tak znajomościach, ale dobrze wyszło, że ona sobie to załatwiła. Teraz skończyła, znaczy robi te studia
Yhy. Ma żyłkę do tego.
Ma żyłkę do tego. Wie pani, przede wszystkim jest matką trojga dzieci. Mi się wydaje, że to jest najlepszy psycholog.
No tak tak.
Jakoś dzieci jej nie zażywają narkotyków i to chyba właśnie o to chodzi.
No właśnie. Udało jej się własne uchronić.
To ona jest tak
inaczej to znaczy źle na niego wpłynie.</><br><who1>Ta pani <gap> psycholog ta nowa, czy też była była narkomanka.</><br><who2>Nie, ona ani psycholog, ani narkomanka. Po prostu trafiło się jej, żeby w pewnym sensie <gap> jakoś tak <gap> znajomościach, ale dobrze wyszło, że ona sobie to załatwiła. Teraz skończyła, znaczy robi te studia <gap></><br><who1>Yhy.<pause> Ma żyłkę do tego.</><br><who2>Ma żyłkę do tego. Wie pani, przede wszystkim jest matką trojga dzieci. Mi się wydaje, że to jest najlepszy psycholog. </><br><who1>No tak tak.</><br><who2>Jakoś dzieci jej nie zażywają narkotyków i to chyba właśnie o to chodzi.</><br><who1>No właśnie. Udało jej się własne uchronić.</><br><who2>To ona jest tak
