Już niech się pan nie boi - powiedział Maciuś. - Młodszy byłem, a oszukać się przez nich nie dałem, więc i teraz się nie dam.<br>- Mości królu, oni teraz będą udawali przyjaciół, niby że już po wojnie, ale będą się zawsze starali wszystko na swoją stronę.<br> - Niby to ja nie wiem - powiedział Maciuś, ale w duszy rad był, że go ostrzeżono, i postanowił sam żadnych papierów tam nie podpisywać. Bo, rzeczywiście, dziwne mu było, dlaczego nikogo z ministrów nie zaprosili.<br>- Będę się pilnował - dodał Maciuś.<br>Wszyscy zazdrościli Maciusiowi, że jedzie tak daleko. Pakowali kufry, krawcy przynosili nowe ubrania, szewcy nowe buty. Mistrz ceremonii