Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mówi Faktowi najszybsza kobieta świata Marion Jones (28 l.).
Sprinterka wróciła na bieżnię po 17 miesiącach przerwy. W tym czasie rozwiodła się z kulomiotem C.J. Hunterem, związała z rekordzistą świata na 100 m Timem Montgomerym. W czerwcu 2003 roku urodził im się syn Monty.
W piątek w nowojorskiej hali Madison Square Garden jej powrót oglądało dokładnie 14 154 kibiców. Marion była najszybsza na 60 m.
Po biegu najwięcej roboty miał jej ogromny ochroniarz - tłum fanów i dziennikarzy o mało nie stratował mistrzyni.
Fakt: Tak wyobrażała sobie pani powrót?
MARION JONES: - Nie przypuszczałam, że będę aż tak zdenerwowana. Na szczęście przed biegiem popatrzyłam
Sprinterka wróciła na bieżnię po 17 miesiącach przerwy. W tym czasie rozwiodła się z kulomiotem C.J. Hunterem, związała z rekordzistą świata na 100 m Timem Montgomerym. W czerwcu 2003 roku urodził im się syn Monty.
W piątek w nowojorskiej hali Madison Square Garden jej powrót oglądało dokładnie 14 154 kibiców. Marion była najszybsza na 60 m.
Po biegu najwięcej roboty miał jej ogromny ochroniarz - tłum fanów i dziennikarzy o mało nie stratował mistrzyni.
Fakt: Tak wyobrażała sobie pani powrót?
MARION JONES: - Nie przypuszczałam, że będę aż tak zdenerwowana. Na szczęście przed biegiem popatrzyłam
mówi Faktowi najszybsza kobieta świata Marion Jones (28 l.). <br>Sprinterka wróciła na bieżnię po 17 miesiącach przerwy. W tym czasie rozwiodła się z kulomiotem C.J. Hunterem, związała z rekordzistą świata na 100 m Timem Montgomerym. W czerwcu 2003 roku urodził im się syn Monty.<br>W piątek w nowojorskiej hali Madison Square Garden jej powrót oglądało dokładnie 14 154 kibiców. Marion była najszybsza na 60 m.<br>Po biegu najwięcej roboty miał jej ogromny ochroniarz - tłum fanów i dziennikarzy o mało nie stratował mistrzyni.<br><who9>Fakt: <transl>Tak wyobrażała sobie pani powrót?</></><br><who10>MARION JONES: <transl>- Nie przypuszczałam, że będę aż tak zdenerwowana. Na szczęście przed biegiem popatrzyłam
