Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
rzemyków na nadgarstki włożyła srebrne bransoletki. Lepiej przykrywają blizny po nieudanej próbie przejścia na tamten świat. - Zawsze żyłam w cieniu moich sióstr - mówi wolno i długo się namyśla. Ma 26 lat, jest najmłodsza w rodzinie. Jej siostry skończyły studia, powychodziły za mąż i mają świetną pracę. Ona nie.
- Maryśka i Magda są perfekcjonistkami. Zawsze im się wiodło. Egzaminy do ogólniaka, potem na studia zdały za pierwszym podejściem. To samo z pracą. Obydwie bez żadnego doświadczenia dostały to, o czym zawsze marzyły. Mąż
- proszę bardzo, pierwsza miłość i do ołtarza. Ja nacinałam się na wszystkim. Oblałam maturę, nie dostałam się na studia
rzemyków na nadgarstki włożyła srebrne bransoletki. Lepiej przykrywają blizny po nieudanej próbie przejścia na tamten świat. - Zawsze żyłam w cieniu moich sióstr - mówi wolno i długo się namyśla. Ma 26 lat, jest najmłodsza w rodzinie. Jej siostry skończyły studia, powychodziły za mąż i mają świetną pracę. Ona nie.<br>- Maryśka i Magda są perfekcjonistkami. Zawsze im się wiodło. Egzaminy do ogólniaka, potem na studia zdały za pierwszym podejściem. To samo z pracą. Obydwie bez żadnego doświadczenia dostały to, o czym zawsze marzyły. Mąż <br>- proszę bardzo, pierwsza miłość i do ołtarza. Ja nacinałam się na wszystkim. Oblałam maturę, nie dostałam się na studia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego